Po stracie Idunn, bogowie zaraz osiwieli i poczuli smak starości. Zebrali się tedy na naradę i Odin szybko odkrył, że Loki maczał palce w zniknięciu bogini młodości. Schwytali go, gdyż jak zwykle próbował umknąć i zmusili, by wyznał, kto porwał Idunn. Zasępił się Odin, gdy usłyszał, że to Thjazi jest sprawcą porwania. Postanowił wysłać Lokiego na ratunek, znając jego przebiegłość i chytrość. Loki, choć przerażony rozkazem Ojca Bogów, nie mógł się nie zgodzić, tym bardziej, że Thor mienił się gwarantem powodzenia misji.
Loki pod postacią sokoła poleciał do Thrimhi i tam czekał, aż Thjazi pójdzie łowić ryby i pozostawi dom bez opieki. Gdy tak się wreszcie stało, wpadł do komnaty, w której więziona była Idunn i, przemieniwszy ją w jaskółkę, uleciał z nią w stronę Asgardu. Gdy Thjazi wrócił do domu i dowiedział się o ucieczce więźnia, przybrał postać ogromnego orła i ruszył w pogoń. Asowie już z daleka ujrzeli lecącego co sił w skrzydłach sokoła, a za nim doganiającego go orła. Loki resztkami sił przeleciał nad murem i w tym samym momencie buchnęły płomienie z dawna przygotowanego przez Asów ogniska. Thjazi opalił sobie skrzydła i padł na ziemię. Tu dopadł go Thor i jednym uderzeniem młota pozbawił życia. Bogowie odzyskali Idunn, a wraz z nią młodość, i pozbyli się najzawziętszego po synach Muspelu — Olbrzymach Ognia — swojego wroga.
W niedługi czas potem stanęła pod bramą Asgardu piękna olbrzymka. Zwała się Skadi i była córką olbrzyma Thjaziego. Przybyła w pełnej zbroi szukać pomsty za śmierć ojca. Bogowie, widząc odwagę, urodę i młodość Skadi, zaproponowali dać jej zadośćuczynienie. Dziewczyna przystała na to i zażądała jednego z Asów za męża. Podała też drugi warunek. Bogowie musieli ją rozśmieszyć, gdyż do tej pory nie śmiała się jeszcze nigdy. Asowie zgodzili się spełnić żądania, z tym jednym zastrzeżeniem, że wybierze sobie męża, nie widząc całej postaci, a tylko stopy. Tak stanęła ugoda. Bogowie stanęli za zasłoną, a dziewczyna przypatrywała się ich nogom. Sądząc, że właśnie Baldr powinien mieć najpiękniejsze stopy, wskazała jednego z nich. Jej wybrańcem okazał się jednak Njórd. Urządzono weselisko. Na uczcie Loki przystrojony w kozią brodę tak dokazywał, że Skadi śmiała się w głos. Tak i drugi warunek umowy został spełniony.
Z małżeństwa Njorda i Skadi urodziło się dwoje prześlicznych dzieci, Frey i Freyja, ulubieńcy bogów i ludzi.