Oslo – dzisiejsza stolica Norwegii — to jedno z najstarszych miast skandynawskich. Zostało założone około 1048 r. przez Haralda m Haardraade, króla Norwegii, ale jego początki sięgają już VIII w., czyli czasów ekspansji wikingów. Burzliwa historia tego miejsca, na którą składają się epidemia dżumy, wielki pożar, zmiany panujących, wiodącej religii, a nawet samej nazwy miasta, niewątpliwie wpłynęła na jego specyficzny klimat i architekturę.
Czym różni się Oslo od innych stolic europejskich? Z pewnością swój nieporównywalny z niczym urok miasto zawdzięcza położeniu w głębi stukilometrowego fiordu Oslofjorden. Norweską metropolię otaczają wzgórza, które zimą pokrywają się czapami śniegu, nadając miastu bajkowy wygląd. Za to latem pagórki okalające Oslo toną w zieleni i mocno kontrastują z błękitem zatoki. Wystarczy wspiąć się (lub dojechać kolejką) na jedno z zielonych wzgórz, żeby naszym oczom ukazała się niezwykła panorama miasta.
Jedną z najbardziej malowniczych, a jednocześnie znanych ulic Norwegii jest Karl Johans Gate. Dużo zieleni, okazałe gmachy, kawiarnie i sklepy wyznaczają trasę wiodącą wprost do stojącego na wzgórzu pałacu królewskiego. Slottet, bo tak brzmi norweska nazwa pałacu, powstał właśnie dzięki królowi Karolowi III Janowi, którego imieniem nazwano ulicę. Władca obejmując w roku 1818 panowanie, zlecił architektowi Linstowowi stworzenie projektu królewskiej rezydencji w Oslo. Niestety, ze względu na rozmach przedsięwzięcia i przedłużające się prace dekoracyjne, pałac ukończono dopiero po śmierci króla. Dziś w rezydencji znajduje się ogromna kolekcja dzieł sztuki, która latem udostępniana jest turystom. Przy Karl Johans stanęły gmachy najważniejszych instytucji i urzędów w Oslo. Idąc tą główną arterią miasta natkniemy się na Teatr Narodowy, uniwersytet ze słynną aulą, ozdobioną malowidłami Edwarda Muncha i Storting – gmach parlamentu norweskiego. Na Karl Johans organizowane są wszystkie parady i pochody – także ten najważniejszy -17 Maja – w dzień święta narodowego Norwegów (Dzień Konstytucjo). Na ulicy zbierają się dzieci, które przy wtórze muzyki i w asyście śpiewaków idą do pałacu królewskiego, aby powitać rodzinę królewską obserwującą wydarzenie z pałacowego balkonu. Z kolei zimą na ulicy Karl Johans urządza się lodowisko, które jest jedną z większych zimowych atrakcji stolicy. Przyjść może każdy, nie trzeba nawet zabierać ze sobą łyżew – można je wypożyczyć na miejscu.