Epilog

Wieszczba Wolwy krótka
(Völuspa en skamma)

Asów było tylko jedenastu w liczbie
Gdy Baldr lagi na wzgórzu śmierci
Wali wiedział, że godzien jest zbrodnie pomścić
Zabił mordercę brata

Ojciec został spadkobiercą syna
(……………………………………………..)
(……………………………………………..)
(……………………………………………..)

Morze wichrem gnane wznosi się ku niebu samemu
Rozlewa się po ziemi, sklepienie się zapada
Stąd śnieżna zamieć i sztormy szalone
Tak los zrządził, że bogi giną

Wtedy przyjdzie Inny, jeszcze mocniejszy
Choć nazwać go nie ośmielę się
Niewielu jest takich, co w przyszłość patrzą dalej
Niż kiedy Odin spotka się z Wilkiem.

Wieszczba Wolwy (Voluspa)

59. Widzę jak znów się wyłania
Ziemia z morza, zieleniejąca;
Lecą wodospady, a orzeł nad nimi,
Ten, co w górskiej krainie ryby łowi.

60. Asowie się zeszli na Idawale
O wężu Midgardu rozprawiają ważnie,
O wydarzeniach wspominają wielkich,
O starych Fimbultyra rozprawiają runach.

61. Tam potem cudowne
Złote tablice w trawie się znajdą,
Te, co za dawnych czasów posiadali.

62. Rola nie obsiana będzie rodziła
Zło w dobro się przemieni; Baldr wróci,
Na Hropta boiskach zamieszka Hód i Baldr
W świątyni bogów: wiecież teraz, czy nie?

63. Tam wybieże Hónir wróżbiarską różdżkę,
Bratańcy Tweggja budować będą
Obszerne niebiosa — wiecież teraz, czy nie?

64. Salę widzę od słońca piękniejszą,
Dach złotem kryty, na Gimlei:
Sprawiedliwi tam mieszkać będą,
Szczęście wiecznego doznawać będą.

65. Wtedy przyjdzie Wielowładny, co sądzi,
Wszechmocny z Wysokości, co rządzi.
(………………………………….)
(………………………………….)